Star Wars: A New Hope wraca do kin – ale czy zobaczymy oryginalną wersję?
Fani Star Wars mają powód do radości – w 2027 roku na ekrany kin wróci kultowa część „A New Hope”, by świętować 50. rocznicę premiery. Ale jest jeden problem: nikt nie wie, którą wersję filmu zobaczymy. Lucasfilm trzyma karty przy klatce piersiowej, a Disney tylko potwierdza, że szczegóły zostaną ujawnione później.
- 50. rocznica – „A New Hope” wróci do kin w 2027 roku.
- Która wersja? Lucasfilm nie potwierdza, czy będzie to oryginał, Special Edition, czy coś zupełnie innego.
- Rzadki pokaz – W czerwcu Kathleen Kennedy i BFI zaprezentowali archiwalną, niezmienioną wersję filmu.
George Lucas vs. fani – wieczna wojna o edycje
Od czasu premiery w 1977 roku George Lucas wielokrotnie zmieniał swój film, dodając nowe efekty specjalne, a nawet całe sceny (tak, mówimy o Jabbie w wersji CGI). Wersja „Special Edition” z 1997 roku była tylko początkiem – później przyszły kolejne poprawki, aż po słynny „Maclunkey Cut” na Disney+.
Teraz jednak pojawiła się szansa, że fani zobaczą pierwotną wersję. W czerwcu Kathleen Kennedy pokazała w BFI rzadki, niezmodyfikowany print filmu – nawet z oryginalnym napisem początkowym, bez dopisku „A New Hope”.
Czy to powrót do korzeni?
Kennedy przyznała, że sama była pod wrażeniem tego, co widziała: „To, co zaraz zobaczycie, to faktycznie pierwszy print. Nie jestem nawet pewna, czy istnieje drugi taki egzemplarz. To prawdziwa rzadkość”. Po tym pokazie spekulacje, czy Lucasfilm zdecyduje się na reedycję tej wersji, tylko przybrały na sile.
Disney i Lucasfilm na razie milczą. Zapytani przez media, odpowiedzieli tylko, że „nie potwierdzają formatu filmu w tym momencie”. Czy to oznacza, że czeka nas niespodzianka? Fani mają nową nadzieję.
