Jared Leto uratował Tron: Ares — bez niego film by nie powstał

Tron: Ares pojawia się w kinach po wielu próbach i długich negocjacjach. Film ma silne powiązania z oryginalnym Tronem z 1982 roku, ale zamiast kontynuować bezpośrednio wątki z Tron: Legacy, skupia się na postaci Aresa — i to dzięki Jaredowi Leto projekt w końcu ruszył do przodu.

    1. Jak powstał film
    2. Rola Jareda Leto
  1. Kroki w produkcji i wcześniejsze plany
  2. Związki z Tron: Legacy
  3. Materiał wideo

Jak powstał film

Pierwsze wersje trzeciego filmu Tron wyglądały inaczej. Scenarzysta Jesse Wigutow mówi, że początkowa koncepcja zmieniła się, gdy w preprodukcji obsadzono postać Aresa. W wyniku tego wszystkie elementy zaczęły krążyć wokół tej postaci i jej historii.

Wigutow tłumaczy po polsku:

„Pierwsza wersja [Tron: Ares] była innym filmem, ale miała postać nazwaną Ares, którą [Leto] został obsadzony, gdy byliśmy w preprodukcji – mówi Wigutow. – Naprawdę zagłębił się w tę postać i bardzo chciał ją zatrzymać, i ostatecznie przyszedł do mnie i powiedział: 'Zbudujmy film wokół tej postaci. Chcę zrozumieć tę postać, jej pochodzenie, i chcę zabrać ją w zupełnie inne miejsce.’ Więc to naprawdę pochodzenie i źródło tego konkretnego filmu to uparte dążenie Jareda, żeby to zrobić, ale także opowiedzenie historii tej konkretnej postaci.”

Ponadto Wigutow opisuje wcześniejszy projekt kontynuacji:

„Wigutow opisuje Tron: Ascension jako „bardzo duże sequel do Legacy”, który „kontynuował historie Sama Flynna i Quorry, oraz niektórych innych postaci, które zostały wprowadzone w tamtym filmie i istniały od początku, w 1982 roku.” Był to film „wielonarracyjny” z „ogromnym trzecim aktem.””

Rola Jareda Leto

Krótko mówiąc: bez Leto filmu w tej formie najpewniej by nie było. To on miał determinację i pomysł, by przebudować projekt wokół Aresa. Wigutow mówi też po polsku o tym, jak to się wydarzyło:

„Potem dostałem telefon od Jareda i jego partnerki producenckiej, Emmy [Ludbrook], którzy powiedzieli: 'Hej, chcemy tchnąć to życie z powrotem w tę rzecz, i chcemy zrobić film o Aresie od podstaw. Co o tym myślisz?’ Z tego powstał dokument na jedną stronę: Co jeśli ta postać jest złoczyńcą, ale […] potem ulega przemianie. Odkrywa elementy człowieczeństwa, które zmieniają jego programowanie i sprawiają, że chce żyć jak jeden z nas. I to, co z tego wyszło, to to, co widzicie.”

Reżyserem finalnego projektu zostali Joachim Rønning i Jared Leto występuje jako bohater centralny oraz producent. W rezultacie film silniej skupia się na postaci, zamiast rozgałęziać historie z poprzedniego sequela.

Kroki w produkcji i wcześniejsze plany

Przed Tron: Ares były długie próby i różne warianty kontynuacji. Steven Lisberger próbował kolejnych pomysłów na sequele. Z kolei Joseph Kosinski pracował nad bezpośrednią kontynuacją zatytułowaną Tron: Ascension, w której mieli powrócić aktorzy z Legacy, jak Olivia Wilde i Garrett Hedlund.

Jednak po finansowych porażkach kilku dużych filmów science‑fiction, Disney wycofał się z szybkiego rozwoju kolejnych projektów, jak opisuje Hollywood Reporter. Ponadto Kosinski mówił, że studio wolało stawiać na sprawdzone marki; o tych rozmowach donosił też Variety.

Związki z Tron: Legacy

Tron: Ares nie powtarza dokładnie wątków z Tron: Legacy. Sam Flynn i Quorra są nieobecni w filmie. Jednak twórcy zostawili pewne nawiązania do Legacy, więc produkcja wciąż jest powiązana z uniwersum.

W praktyce Ares to opowieść o postaci, która zaczyna jako antagonista, a potem przechodzi przemianę, odkrywając elementy człowieczeństwa. Film stawia więc na jednostkową historię zamiast kontynuować rozbudowaną narrację z poprzedniego sequela.

Materiał wideo

Na wydarzeniach prasowych Jared Leto odpowiadał na pytania o swoje zaangażowanie. Pytanie brzmiało:

„Dlaczego walczyłeś o kolejny film Tron przez prawie 10 lat?”

„Wierzę w tę franczyzę” — mówi Leto. „Kocham te filmy. Jestem wielkim fanem. Zakochałem się w pierwszym filmie — widziałem go w kinie jako małe dziecko. Zmienił moje życie, naprawdę pokazał mi kreatywność i technologię w sposób, którego nigdy sobie nie wyobrażałem. Kochałem tę opowieść. W tamtym czasie gry wideo były hitem, i oczywiście nadal są, ale dopiero zaczynały stawać się tym, czym są, więc to był po prostu wyjątkowy czas. Odkryłem też w tym filmie Jeffa Bridgesa i stałem się jego wieloletnim fanem.

Dla mnie Tron to Star Wars. To Alien i Blade Runner, to jedna z wielkich franczyz science-fiction, i jestem naprawdę dumny, że mogę być jej częścią.”

Co dalej?

Jeśli fani oczekują pełnego domknięcia historii z Tron: Legacy, prawdopodobnie potrzeba będzie kolejnych decyzji studia i dalszego zaangażowania kluczowych osób, w tym Jareda Leto. Na razie Ares jest samodzielnym, skoncentrowanym rozdziałem w większym uniwersum.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.