Crime Scene Cleaner, znany także jako symulator sprzątacza miejsc zbrodni, to nietypowa gra FPP od polskiego President Studio. Wcielasz się w sprzątacza na zlecenie mafii, który musi usuwać ślady przestępstw, unikać policji i zdobywać pieniądze na leczenie córki. Brzmi dziwnie? No cóż, taka praca – nie każdy chce się tym zajmować, ale adrenalina jest na miejscu.
Co oferuje Crime Scene Cleaner?
Gra łączy sprzątanie z elementami skradanki. Nic tu nie jest oczywiste — nie tylko myjesz krew i pozbywasz się ciał, ale też musisz uważać, by nie zauważyła Cię policja. Czy ktoś kiedyś pomyślał, że sprzątanie może być tak stresujące?
Najważniejsze cechy
- Dynamiczna rozgrywka – czas działa na Twoją niekorzyść
- Skradanka – cisza i spryt to podstawa
- Różnorodne narzędzia – mop, myjka ciśnieniowa i inne gadżety
- Rozwój postaci – kupuj nowe sprzęty i ułatwiaj sobie życie
- Motywacja fabularna – robisz to dla rodziny, nie dla zabawy
- Zbieranie przedmiotów – tak, da się zarobić ekstra na tym, co zostawiła mafia
Jak to się gra?
Myślisz, że sprzątanie to prosta sprawa? Spróbuj działać szybko, dokładnie i po cichu. Policyjne patrole krążą, a jedna pomyłka oznacza niechciany kontakt z prawem. Need a challenge? You got it. To nie jest gra dla mięczaków.
Nie zabraknie tu momentów, gdy trzeba się schować, poczekać lub zająć czymś zupełnie innym niż sprzątanie. A po wszystkim? Może w końcu kawa? Lekcja na dziś: zawsze miej plan B i środek do czyszczenia krwi pod ręką.
Dla kogo jest Crime Scene Cleaner?
Jeśli lubisz nietypowe symulatory i nie boisz się ciemniejszych tematów, ta gra może przypaść Ci do gustu. To też niezła propozycja, gdy chcesz czegoś innego niż standardowe strzelanki czy RPG. Nie licz na luz – tu akcja jest napięta, a decyzje mają konsekwencje.
Podsumowanie
Crime Scene Cleaner to nietuzinkowa mieszanka symulacji i skradanki, gdzie sprzątanie miejsc zbrodni trafia na pierwszy plan. Gra stawia na szybkie myślenie i dokładność, a historia dodaje jej ludzkiego wymiaru. Darmowa i polska produkcja – warto spróbować, choć na pewno nie jest to relaksujące zajęcie.