Blade and Sorcery to VR, gdzie walka ma ręce i nogi. Masz miecz, czary i całą stertę broni do wypróbowania. Chcesz po prostu pohuśtać się mieczem? Proszę bardzo. Realistyczne starcia, trochę bałaganu, sporo frajdy.
Gdzie pobrać Blade and Sorcery VR?
Blade and Sorcery, znane też jako B&S VR, to pierwszoosobowa gra akcji stawiająca na realistyczną walkę w wirtualnej rzeczywistości. To nie jest zwykły tytuł – tu każdy cios ma znaczenie, a fizyka broni i ciał przeciwników robi różnicę. Lubisz miecze, topory, a może czary? Ta gra Ci to daje, i to na poważnie. Jeśli masz VR i szukasz czegoś, co naprawdę wyzwanie, to dobrze trafiłeś. Aha, lekcja z mojego doświadczenia: zawsze miej drugi miecz pod ręką, bo nigdy nie wiesz, kiedy się przyda.
Co wyróżnia Blade and Sorcery? Przede wszystkim fizyka. To nie jest sztuczny system HP, który topnieje po jakimś ciosie. Tu zobaczysz, jak twoje uderzenie naprawdę wpływa na przeciwnika. Możesz ciskać bronią, ciąć, parować, a nawet rzucać zaklęcia. Każdy ruch jest ważny, a kontrolery ruchu HTC Vive czy Oculus Rift działają super intuicyjnie.
W Blade and Sorcery znajdziesz dwa główne tryby:
Nie spodziewaj się tu genialnej grafiki rodem z najnowszych hitów AAA. Modele postaci i otoczenie wyglądają sympatycznie, choć nie rzucają na kolana. Ale właśnie VR sprawia, że w ogóle nie zwracasz uwagi na detale – zanurzenie jest naprawdę duże. Ciało reaguje na ciosy wiarygodnie, a każdy gest staje się częścią walki.
Gra działa na popularnych goglach VR takich jak HTC Vive czy Oculus Rift. Jeśli lubisz ruch, dynamiczną walkę i chcesz poczuć to na własnej skórze, Blade and Sorcery to tytuł do sprawdzenia. Nie ma tu skomplikowanych mechanik – cios to cios, czar to czar, a kolizje rzeczywiście oddają siłę uderzenia.
Blade and Sorcery to solidna propozycja dla fanów VR szukających realistycznej walki i eksperymentowania z bronią. To typ gry, która nie musi krzyczeć efektami, bo robi swoje – oferuje satysfakcjonujące starcia i sporo frajdy z fizyki. Masz gogle VR? Spróbuj wyciągnąć miecz i zobacz, czy podołasz. A jeśli nie… no cóż, zawsze możesz rzucić zaklęcie.
